środa, 2 kwietnia 2014

Witajcie w grze, kukiełki

Oto jestem Ja. Istota zła wcielonego. Mocy ogromnej. Władzę posiadam absolutną. 
Uwielbiam gry. Wy też je lubicie? To może zagracie w moją grę? Co Wy na to? Zabiorę was, wydrę z waszych światów i wsadzę do pudełka z grami. Rzucę kostką, potrząsnę pudełkiem, a wy zmagać się będziecie z tym co rzucę przed was. Co Wy na to? Nie odpowiada wam? A to szkoda, bo tak się składa, że nie macie wyboru. Dorwę was i pozbawię punktu zaczepienia. Nie ważne czy kryjecie się w przyszłości, przemierzając kosmos, czy też w przeszłości, biegając z mieczem, siekąc potwory, a może istniejecie w jednym ze światów, którego istnienie pokłada się w wątpliwość? To nie ważne. Zagracie w moją grę, bo ja tak właśnie chcę. 
A tak, nie wspomniałam o tym co was czeka gdy skończycie grę. A skończyć ją możecie na dwa sposoby. Pierwszym jest stan, w którym wasze ciała zostaną przerobione na nawóz dla trujących roślin w mym ogrodzie. Zapewne do twarzy wam będzie z robactwem drążącym czaszkę. 
Drugą opcją jest to, że zadowolą mnie wasze działania. Dostarczycie mi rozrywki, sprawicie, że na mej twarzy pojawi się uśmiech, a w sercu zapłonie sympatia do was. Wtedy dostaniecie wybór. Będziecie mogli wrócić do swych światów, bądź zostać tu. W świecie który dla was wykreowałam.
Więc do zobaczenia moje małe, ukochane kukiełki. Bawcie się dobrze i starajcie się nie poumierać za szybko, bo cóż to za zabawa z oglądania zwłok.

Buziaczki. Simi, wasza nowa bogini.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz